dzieki temu sernikowi doczekalam sie propozycji matrymonialnej :)
potrzebujemy:
1 kg. sera bialego trzykrotnie mielonego
7 jajek
kostke margaryny
1 szklanke cukru
opakowanie budyniu smietankowego
zapach waniliowy
4 paczki herbatnikow zwyklych (w senise bez zadnych dodatkow)
troszke dodatkowego tluszczu do nasmarowania blachy
wykonanie:
cukier, margaryne i zoltka ucieramy na jednolita mase, nastepnie dodajemy do tego ser, ucieramy, ucieramy, dodajemy budyn i zapach dalej ucieramy i ucieramy a w tzw. miedzyczasie…
smarujemy blache tluszczem i wykladamy ja herbatnikami oraz ubijamy bialka na sztywna piane…
mase z serem, laczymy z piana delikatnie tylko mieszajac i wylewamy na blache a nastepnie wrzucamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy – az serniczek sie ozloci a patyczek bedzie suchy – napewno okolo godziny, modlac sie zeby nie opadl za nadto…
jak sie ma robota w domu jako moja wspollokatorka posiada to praca nad tym cudem natury zajmuje jakies 20 minut gora :) smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze