Zrobiłam wczoraj ciasteczka. Miały byc na dzisiaj, bo bedę miała gościa. Jednak zanim zdążyłam odpisac na smsa, to ciastka zostały zabrane z kuchni. Załamałam sie. Zjedli wszystko. Podaje przepis (ulubione ciastka moich przyjaciół i mojej rodziny):
ASPIRYNKI
60 dag mąki
40 dag margaryny
3 żółtka
2 łyżki śmietany (tyle jest w przepisie, ale ja daje więcej, bo mi ciasto sie nie klei)
Zagnieśż składniki. Rozwałkować na ok 4mm (nie za grube, bo sie nie upieką, ale nie za cienkie, zeby nie były opłatki z nich).
Wycinac kieliszkiem ciasteczka.
Z trzech białek i szklanki cukru pudru zrobić lukier (po prostu zmiksować aż będzie biały lśniacy lukier). Tym lukrem smarować wierzchy ciastek. Upiec je na złoto, lub jasno brązowo. Upieczone przekładać marmoladą( po 1 – nie dżemem, bo za rzadki i wypłynie, a po 2 – przekładac pomiędzy jednym ciasteczkiem polukrowanym a drugim. Lukier na wierzchu, nie w środku).
To sa szalenie proste do zrobienia ciastka ale trzeba przy nich posiedziec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze