potrawka…

no prawie już zapomniałem, że takie to pyszne, ale od początku, bo przecież potrzeba:
około 70 dag dobrego mięska, i pewnie że najlepsza jest cielęcinka, ale gdzie ją teraz znaleźć, więc w zastępstwie może być łopatka wieprzowa, czy coś podobnego
kapusta biała w główce około kilograma
cztery do pięciu średnich marchewek (lubisz słodsze – więcej marchwi)
cztery pietruszki
jeden średni seler
przyprawy: pieprz czarny i biały, papryka, przyprawa chińska pięć smaków (no proszę Was bomba z tym anyżkiem), tymianek, sól i co tam lubisz…
mięseczko kroimy w kostkę, ale wyraźną, taką przynajmniej dwa na dwa cm, zasypujemy przyprawami i na gorącą oliwkę (oczywiście z oliwek), nie trzeba ani dusić, ani zbyt długo opiekać, wystarczy jak się dokładnie zapiecze i nie puszcza jeszcze sosiku…
w dużym naczyniu przygotowujemy: poszatkowaną kapustkę, wyraźnie pokrojone marchew, pietruszkę i seler… po pierwszej tak przygotowanej warstwie wlewamy zawartość patelni (czyli mięsko i oliwę)… dusimy do miękkości warzyw, mięsko powinno dojść razem z nimi… tak przygotowaną potrawką przykrywamy ziemniaczki (najlepiej krojone w połóweczki)
dla mnie bomba
smacznego ;o)