A konkretnie dwa:
a. szpinakowy,
b. pieczarkowy
Do szpinakowego potrzeba:
- półtora opakowania szpinaku
- dwa potężne ząbki czosnku
- jedno opakowanie sera fetopodobnego
- jedna duża cebula
- oliwa
- trochę mleka
- oregano
- sól
Szpinak należy najpierw porządnie odparować. Połowę fety rozdrobnić w ok. poł szklanki mleka, podgrzać, dodać wyciśnięty czosnek, dosypać sporo oregano i trochę soli [feta jest słona, ale nie zasoli takiej ilości szpinaku]. Na patelni zeszklić cebulę drobno pokrojoną, dodać do szpinaku, dolać fetowe mleko, odparować jak najbardziej, a następnie dodać resztę fety [w sporych kawałkach]. Jeszcze chwilę podgrzewać, napakować w naleśniki i jeść jeść jeść.
Nadzienie pieczarkowe:
- pół kilograma pieczarek
- kawałek sera gouda
- dwa ząbki czosnku
- suszona bazylia
- trzy łyżeczki śmietany
- jedna duża cebula
- sól
- ewentualnie przyprawa „do dań włoskich”
Zeszklić cebulę pokrojoną w drobną kosteczkę, dodać pieczarki strate na tarce o średnio dużych oczkach, posolić i dusić. Do miękkich pieczarek dodać wyciśnięty czosnek, suszoną bazylię, przyprawę do dań włoskich;>. Dusić jeszcze chwilę, następnie dodać śmietanę, a na końcu starty żólty ser. I zawijać w naleśniki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze