Stosujemy wszystkie skladniki w proporcjach według gustu i smaku.
Osobiście biorę dwie torebki ryżu, jedną puszkę dobrego tuńczyka w oliwie, dwa jajka na twardo pokrojone na srednie kawalki bez zadnych ceregieli (chodzi o to, zeby zoltko sie rozdrobnilo calkiem gdy przemieszamy salatke), dwie ugotowane parowki pokrojone w plasterki, ile kto lubi malutkich cebulek marynowanych i ile kto lubi kaparków. Mieszamy całość i palce lizać. Doprawiać właściwie nie trzeba, bo kaparki są słone i gorzkawe, cebulki trochę kwaskowe i pikantne, parówy bywają pieprzne…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze