Znalazłem taki wycinek (ale nie stosowałem ;-) :
Śniadanie I: 4 łyżeczki ziaren prszenicy zmiksowanych z łyżeczką miodu, sokiem z cytryny, łyżeczka naturalnego jogurtu i 3 posikanymi (pardon posiekanymi) orzechami laskowymi,
Śniadanie II: 2 kromki pieczywa razowego lub pełnoziarnistego bez masła, szklanka świeżych kiełków oraz do wyboru: 100 g chudego sera białego, 50 g wędzonej chudej ryby lub jajko na twardo,
Obiad: chude mieso z rusztu 150 g, kromka chleba pełnoziarnistego, cebula pieczona na ruszcie lub gotowana na parze lub sałatka z cebuli posypana mietą, szklanka kiełków,
Podwieczorek: szklanka odtłuszczonego lub chudego jogurtu,
Kolacja: 2 szklanki surowych lub gotowanych warzyw z sosem vinegret, posypane 2 łyżkami otrąb,
Przed snem (o ile dociągnie się na tym „żarciu” do wieczora he he): napój drożdżowy (łyżeczka drożdży, rozpuszczona w szklance wrzątku lub gorącego mleka).
Nie mam bladego pojęcia skąd pszenicę lub otręby w wielkim mieście (chyba w sklepie dla zwierzaków…).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze