Składniki podstawowe: okolo 40 dkg mięsa wołowego pokrojonego w kostkę, duża cebula albo dwie, duża surowa czerwona papryka, kawałek boczku, oliwa z oliwek, trochę mąki, suszone grzyby, kilka suszonych śliwek, 3 listki laurowe, trochę czerwonego wina, przyprawa typu Vegeta.
Składniki opcjonalne: ocet balsamiczny, pokrojone w drobną kostkę ziemniaczki.
Mięso obtaczamy w mące i obsmażamy, żeby się przyrumieniło, z kawałka boczku robimy skwareczki i obsmażamy też pokrojoną drobno cebulę. Obsmażone mięso, cebulkę i skwareczki wrzucamy na dużą patelnię, dodajemy drobno pokrojoną paprykę, przyprawiamy Vegetą, dodajemy grzybki i śliwki suszone, listki laurowe, dodajemy trochę wody lub octu balsamicznego, przykrywamy przykrywką i zostawiamy na jakieś 20/30 min na niezbyt dużym ogniu, żeby się dusiło we własnym sosie. Potem mieszamy i jeśli jest za mało płynu dolewamy wody lub octu balsamicznego lub wina, (ew. można dodać drobno pokrojone w kostkę ziemniaki) przykrywamy pokrywką i niech się dusi jeszcze tak z pół godziny, żeby ziemniaki się ugotowały. Proporcje dodatków nie są doprecyzowane, bo wszystko tak na oko dodawałam ;-) )
Dla mnie – pycha!!!! A w ogóle ostatnio lubię dania jednogarnkowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze