dwie szklanki mąki
kostka masła
pół szklanki piwa
jabłko albo dwa (szara reneta jest dobra)
Masło siekamy z mąką, dolewamy piwo, zagniatamy ciasto, wkładamy do lodówki, idziemy poczytać książkę. Po pewnym czasie (jak się książka skończy) wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy. Kroimy jabłko (bez skórki) na spore kawałki, owijamy taki kawałek jabłka (można go posypać cynamonem, jak kto lubi) kawałkiem ciasta bardzo niedbale (nie musi koniecznie być niedbale, może być ładnie i starannie, ale ja nie mam zdolności manualnych), pakujemy do piekarnika w 200º, pieczemy, wyjmujemy, zjadamy. Żadnego cukru nie trzeba. Prawda, że bardzo dietetyczne i zdrowe ciastka? A jakie pyszne!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze